Czy istnieje sprawa kryminalna, która przez piętnaście lat – mimo wścibstwa mediów, setek teorii i tysięcy godzin policyjnej pracy – nadal pozostaje jedną z największych zagadek polskiej kryminalistyki? W kraju, w którym każda tajemnica wydaje się rozgryzana na oczach opinii publicznej, historia Iwony Wieczorek paradoksalnie pogłębia się z upływem czasu. Kiedy latem 2010 r. dziewiętnastoletnia gdańszczanka wracała z sopockiego klubu w stronę domu, kamery monitoringu zarejestrowały ją po raz ostatni o 04:12 przy wejściu na plażę . Od tamtej chwili tropy się…